poniedziałek, 27 czerwca 2016

głos w dyskusji



AndrzejM72 Niedziela, 26 Czerwca 2016, 21:31


Brytania była stronnikiem interesów USA w ramach UE. Teraz USA tracą swój najsilniejszy "punkt wejścia w UE. Logicznie pozostaje im wzmocnić Polskę - jedynego sensownego kandydata w tej sytuacji. Oczywiście w pierwszym momencie politycy USA będą starali się to przedstawić odwrotnie, że to my mamy problem i musimy się wieszać na klamce Waszyngtonu. Na pewno dobrym kubłem zimnej wody dla Amerykanów byłaby wizyta Szydło lub Waszczykowskiego w Pekinie dla z pakietem konkretnych propozycji do podpisanych memorandów, no i dla omówienia nowych perspektyw politycznych po Brexicie. Przecież np. City tak bardzo chciało być centrum finansowym dla inwestycji w ramach "jedwabnego szlaku", a teraz wypada, że bardziej sensowne dla Chińczyków będą inwestycje bezpośrednie w region Europy Centralnej. Zresztą Amerykanie mają Berlin pod swoim obcasem, a przynajmniej Merkel wisi na hakach CIA z czasów FDJ, ale Amerykanie pogrywają sobie z nami z wykorzystaniem Berlina w "dobrego i złego glinę" dla wymuszenia naszego klientelizmu względem Waszyngtonu. Czas im powiedzieć: "Koniec gierki - żarty po Brexicie się skończyły, teraz nie jesteśmy już dostawką, tylko nr 1 dla was - jak dalej będziecie tak się bawili i pozwolicie Berlinowi na hegemonizację nas i reszty Unii, to będzie Mitteleuropa i unia Putina z Merkel od Lizbony do Władywostoku i wtedy macie pozamiatane jako hegemon świata, albo w końcu zaczniecie działać i naprawdę zdusicie Niemcy i nas wesprzecie - bo jak nie to "16+1" z Pekinem na czele czeka na intensyfikację". Dali za darmo Grekom [kraj 11 mln ludzi] 400 Abramsów - czas, aby Wujek Sam dał nam na początek 1000 Abramsów i kupę innego DOBREGO uzbrojenia, skasował skandaliczne bezprawne roszczenia Żydów na 65 mld USD, za to wydusił z Niemców odszkodowania dla Polski za II w.św. na 875 mld USD. Co do Abramsów - i tak planują wojne powietrzno-morską przeciw Chinom i te Abramsy im słabo potrzebne, zresztą US Army redukują, a rozwijają flotę i lotnictwo. No i niech Niemcy skasują z przeprosinami i wstydem zapis w ich Konstytucji, że granice Niemiec są z 1937 roku - czyli hitlerowskie i faszystowskie. Nie muszę mówić, że w razie TTiP zapisy dla Polski muszą być więcej, niż partnerskie. Trzeba stygmatyzować USA jako państwo, które z Wielką Brytanią zagwarantowało w układzie budapesztańskim bezpieczeństwo Ukrainy i teraz tego nie dotrzymuje. Bo to jest wyłącznie ich sprawa i ich kłopot - nie Polski, nie Europy Centralnej, tylko USA i Brytanii. Trzeba pytać wielkim głosem, czy USA jako lider NATO, hegemon świata i strona TTiP są wiarygodnym partnerem, dlaczego opuszczają Ukrainę, dlaczego zachęcają w ten sposób inne kraje, aby nie rezygnowały z broni jądrowej, a wręcz przeciwnie, robiły wszystko, by tę broń zdobyć jako PRAWDZIWEGO gwaranta bezpieczeństwa kraju. Jak USA mogą mieć zapisane w Konstytucji bronienie demokracji i jednocześnie tak zdradzać demokrację? BAARDZO nieładnie, panowie Amerykanie - wielki wstyd, cały świat musi patrzeć na was z niesmakiem jako na śliskich hipokrytów.



http://www.defence24.pl/394017,polska-polityka-zagraniczna-po-brexicie-komentarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz