piątek, 31 października 2014

Dlatego GW jet Gówno Warta

Handełesy duraczą teologicznie

Komentarz    specjalnie dla www.michalkiewicz.pl    29 października 2014
Gdybym nie znał pana redaktora Adama Michnika, to bym sobie pomyślał, że to kretyn, który nie nadaje się nawet na redaktora gazetki ściennej w „krasnym ugołku” w jakimś sowieckim kołchozowym posiołku. Ponieważ jednak znam go jak zły szeląg, to wiem, że to człowiek inteligentny i spostrzegawczy, co prawda tylko takim rodzajem mądrości, którą ogólnie nazywamy sprytem - niemniej jednak. Powiem więcej - wydaje mi się, że tego rodzaju inteligencja jest typowa dla żydowskich handełesów, którzy - korzystając z okresu dobrego, a właściwie nie tyle „dobrego”, co po prostu - znakomitego fartu - zalewają Europę i świat intelektualną tandetą podobnie jak ich chałaciarscy przodkowie zalewali Europę i znaczną część świata tandetą tekstylną i konfekcyjną.
Oto redagowana przez pana red. Adama Michnika żydowska gazeta dla Polaków opublikowała materiał pod tytułem: „Papież Franciszek: Bóg to nie magik. Wielki wybuch i teoria ewolucji są zgodne z prawdą o Bogu”. Pod tym tytułem wydrukowany jest artykuł informujący, co powiedział papież Franciszek - że mianowicie zarówno teoria Wielkiego Wybuchu, podobnie jak teoria ewolucji są NIESPRZECZNE z prawdą o Bogu. Że pan redaktor Michnik zatrudnia w swojej gazecie kretynów, którzy nie potrafią odróżnić niesprzeczności od potwierdzenia, to jasne i zrozumiałe. Ludzie naprawdę inteligentni nigdy nie zgodziliby się na zatrudnienie w żydowskiej gazecie dla Polaków, już choćby ze względów moralnych, więc pan redaktor Michnik musi przebierać wśród co inteligentniejszych i spostrzegawczych spryciarzy. Rezultatem jest oczywiście tandeta, rodzaj michnikowszczyny, którą „Gazeta Wyborcza” codziennie chlusta na cały nasz nieszczęśliwy kraj - ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że podejrzewam pana redaktora Michnika, iż codzienne oblewanie naszego nieszczęśliwego kraju tym intelektualnym Scheissem nie jest podyktowane tylko nikczemną chęcią zysku - co u handełesów jest przecież rzeczą zwyczajną - ale również - intencją duraczenia narodu polskiego, przez handełesów i ich ambitne potomstwo, uważanego za mniej wartościowy. Na szczęście z obfitości serca usta mówią, szydło wychodzi z worka, a łarczik prosto atkrywajetsia.
Stanisław Michalkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz