wtorek, 15 marca 2016

Komentarz do artykułu: Putin prze*rał? Wraca z Syrii z tarczą czy na tarczy?


observer48  15 marca 2016 w 10:35


Należy się wstrzymać z ocenami do czasu wyłonienia się trendu cenowego w sektorze surowców energetycznych. Ceny gazu ziemnego utrzymują się od lat w Kanadzie i USA w przedziale $55-$90 za 1000 m3 (na dzień dzisiejszy ok. $64 za 1000 m3), amerykańska firma Cheniere wdraża nową technologię oczyszczania i skraplania gazu ziemnego pozwalającą na redukcję kosztów całego procesu o niemal 50%, wyporność światowej flotylli tankowców do transportu skroplonego gazu (LNG) podwoi się do końca br. w odniesieniu do początku 2012 r. i znowu podwoi (na podstawie obecnych zamówień w stoczniach chińskich i południowokoreańskich) do roku 2022, co może podważyć opłacalność budowy Nord Stream 2 w sytuacji, gdy amerykański LNG będzie mógł być sprzedawany poniżej $130 po regazyfikacji w punktach odbioru. Dla informacji podaję, że niewykorzystany potecjał regazyfikacyjny istniejących gazoportów UE to blisko 200 miliardów m3 rocznie, czyli o 25% więcej, niż cały import przez Unię gazu z kacapii. Może się okazać, że taniej będzie rozbudować sieć interkonektorów, niż budować i utrzymywać Nord Stream 2 w sytuacji, gdy maksymalna przepustowość istniejącego Nord Stream jest wykorzystywana poniżej 50%.


Ceny ropy naftowej i kacapski rubel wznowiły swój marsz na południe po przerolowaniu na czerwiec kontraktów terminowych wygasających w bieżącym miesiącu i zakupie przez amerykańskich łupkowców rocznych, lub nawet dwuletnich kontraktów terminowych gwarantujących zbyt na ich ropę po cenach około $40 za baryłkę. Wznowienie przez nich produkcji na maksymalnym poziomie zajmie of dwóch do czterech tygodni, co wywrze dodatkową presję na i tak zalane tym surowcem światowe rynki (koszty własne 90% amerykańskich łupkowców to mniej, niż $20 za baryłkę i wciąż spadają z postępem technologicznym i spadkiem cen urządzeń do wierceń i eksploatacji).

Syria, która nawet przed wojną domową była raczej marginalnym producentem ropy, po prostu nie ma czym płacić za kacapską „pomoc”, a w kremlowskim skarbcu zaczyna świecić dno. Iran od maja wznawia eksport swojej ropy na polski i chiński rynek po, jak chodzą słuchy, $17 za baryłkę kosztem kacapskiej ropy uralskiej o niemal identycznym składzie, co ropa irańska. Arabia Saudyjska regularnie zaopatruje Orlen od listopada ubr. też kosztem udziału ropy z kacapii, po podpisaniu nowego kontraktu z Rosneftem na bardzo korzystnych warunkach gwarantujących cenę nie wyższą, niż $45 za baryłkę do końca 2019 r. i redukujących minimalną kwotę, którą musi się przyjąć, albo za nią zapłacić o ponad połowę. Lotos obecnie negocjuje z kacapami, bo dotychczasowy kontrakt wygasa w czerwcu br. czyli po przyjęciu pierwszych dostaw ropy irańskiej. http://niezalezna.pl/74585-rosjanie-ustepuja-porozumienie-orlen-rosnieft

RoSSja może być bliżej rozruchów wewnętrznych i rozpadu podobnego do implozji Sowietów w 1991 r., niż ktokolwiek z nas się spodziewa. Czekajmy cierpliwie i zbrojmy się na potęgę tak szybko, jak to tylko możliwe, bo małpa z granatem na Kremlu jest nieprzewidywalna.

http://kresy24.pl/78718/putin-przeral-wraca-z-syrii-z-tarcza-czy-na-tarczy-wideo/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz