wtorek, 27 sierpnia 2013
Jak drukować to … jak drukować? August 27th, 2013 by Rybinski
Banki centralne USA, strefy euro, Japonii i Wielkiej Brytanii zastosowały podobną metodę walki z kryzysem, obniżyły stopy procentowe do zera, zaczęły udzielać darmowych kredytów banksterom oraz zaczęły kupować od banksterów różne aktywa po bardzo wysokich cenach, znacznie przewyższających ceny rynkowe. Banksterzy chętnie wzięli te darmowe biliony ale zamiast wesprzeć nimi firmy to zaczęli spekukować na rynkach aktywów, powodując kolejne bańki spekulacyjne, które teraz zaczynają pękać. W wyniku tej działalności zyski banksterów i korporacji międzynarodowych wzrosły, a dochody ludzi spadły lub są w stagnacji. W ten sposób elity korporacyjno-bankowe świata, które mają polityków w kieszeni, zaplanowały i zrealizowały plan walki z kryzysem, który powoduje, że biedni stali się jeszcze biedniejsi, a bogaci jeszcze bogatsi.
Te elity otwarcie mówią, że realizowana przez nich polityka ma na celu doprowadzić do wzrostu inflacji, dzięki czemu realna wartość długów spadnie i po jakimś czasie świat będzie mógł znowu normalnie się rozwijać. Ale skoro celem był wzrost inflacji, to przecież prościej było wydrukować po sto tysięcy euro lub dolarów na osobę i je rozdać. Ludzie w obawie przed wzrostem cen natychmiast by wydali te pieniądze, koniunktura byłaby przez chwilę świetna, inflacja faktycznie by wzrosła, realna wartość długów by zmalała.
Myślę że warto postawić to pytanie? Dlaczego przez pięć lat, bezskutecznie banki centralne próbują zwiększyć inflację drukując pieniądze i dając je banksterom, podczas gdy można by to osiągnąć w ciągu pół roku dając wydrukowane pieniądze zwykłym ludziom. Na to pytanie jest wiele odpowiedzi, poniżej niektóre z nich:
banksterzy sprawują kontrolę nad ludźmi poprzez ich zadłużanie, rozdanie ludziom pieniędzy oznaczałoby ich oddłużenie i utratę kontroli, a na to banksterzy się nie zgodzą;
banksterzy mają wszędzie swoich ludzi, mają kluczowych polityków w kieszeni, a zwykli ludzie nie mają swojej demokratycznej reprezentacji broniącej ich interesów;
prawo napisane przez polityków pod dyktando banksterów pozwala na dawanie pieniędzy banksterom, ale nie pozwala na dawanie pieniędzy zwykłym ludziom;
polityka druku pieniądza w ogóle nie ma sensu i może doprowadzić do wielu patologii, bo jak wiadomo bogactwa nie da się wydrukować. Ale co szkodzi realizować politykę bez sensu, jeżeli przy okazji banksterzy mogą się jeszcze bardziej wzbogacić.
Zapraszam, może inni dorzucą swoje propozycje odpowiedzi na powyższe pytanie.
Comments:15 comments »
15 responses to "Jak drukować to … jak drukować?"
TV Republika_fun says:
August 27, 2013 at 16:10
Panie profesorze poproszę o autorski program o finansach w TV Republika .
Reply
lde says:
August 27, 2013 at 16:13
Bardzo mnie cieszy fakt, że uderzył Pan w populistyczny dzwon odnośnie dawania pieniędzy ludziom. Otóż – w naszym kochanym kraju funkcjonują dotacje na termo modernizację, szamba ekologiczne oraz systemy solarne, które może każdy otrzymać.
Warunek konieczny otrzymania dotacji – to kredyt, ponieważ dotacja to spłata części odsetek przez państwo. Podobnie miała się rodzina na swoim. W polskim wydaniu socjalizm sprowadza się do nabijania kabzy bankom a nie “biednym” których owy system ma wspierać.
Reply
Status4 says:
August 27, 2013 at 16:15
Minister finansów USA wzywa do zwiększenia limitu długu publicznego
Sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych Jack Lew ostrzegł członków Kongresu, że do połowy października rząd nie będzie miał środków na spłatę długu publicznego, jeśli maksymalny poziom zadłużenia nie zostanie zwiększony.
Jak podkreśla Lew w swoim liście do speakera Kongresu Johna Boehnera, w przeciwnym wypadku praca rynków finansowych może zostać zakłócona, a gospodarka będzie zagrożona.
Wydatki Stanów Zjednoczonych w ostatnim czasie znacznie przewyższają dochody skarbu. W związku z tym republikanie domagają się od Baracka Obamy gwałtownego zmniejszenia wydatków publicznych, dopóki rząd nie zatwierdzi zwiększenie limitu pożyczek publicznych.
Głos Rosji
Reply
Jacek says:
August 27, 2013 at 16:20
Hmm…W takim razie powinno być dużo pieniędzy na potrzebne inwestycje, jak np. gazociąg Swinoujscie – Słowacja, czy chociażby upublicznianie polskich zbiorów w Szwecji i Rosji jak np. http://www.eurofresh.se/manuskrypty
Reply
Jacek says:
August 27, 2013 at 16:33
Defetyzm banków polega na olbrzymiej dominacji kredytowania różnego rodzaju *dóbr trwałych* jak np. nieruchomości czy papiery wartościowe przy całkowitej amnezji jeśli chodzi o produkty finansowe przeznaczone do finansowania pracy i jej rezultatów, projektow rozwojowych itp.
Reply
Piesn o Donaldzie T. says:
August 27, 2013 at 17:04
Obecna forma rządów, czyli partyjna demokracja pozwala, by partyjny Rząd został skonstruowany przez osoby, których celem może być destrukcja gospodarki i destrukcja państwa, a nawet anihilacja Narodu. To tak jakby kury zgodziły się na szefostwo lista w kurniku. Wyjątkowo, my Polacy powinniśmy znać pojęcie wrogiego przejęcia państwa, bo całe nasze nieszczęście zaczęło się od wolnej elekcji i królów uzurpatorów Augusta II i Augusta III. Od końca XVIII wieku obce mocarstwa ustalały, kto ma zasiadać na polskim tronie. CZAS TO PRZYJĄC DO WIADOMOŚCI. STRACILIŚMY NIEPODLEGŁOŚĆ SPORO CZASU PRZED ROZBIORAMI. Tak naprawdę rozbiory to była zamiana fikcji, czyli niby polskich rządów, na rzeczywistość czyli faktycznie rządów zaborców. Zbyt duże były róznice interesów niemieckich, austriackich i rosyjskich, by nadal w Polsce mógł się utrzymać marionetkowy Rząd. Obecnie jest podobnie, bo mamy faktyczną sytuację realizacji przy pomocy polskiego Rządu i Prezydenta realizację interesów niemieckich i rosyjskich. Gdy te interesy będą nie do pogodzenia fikcja znów stanie się rzeczywistością, a dyspozycyjny Sejm na wzór Sejmu Grodzieńskiego odda nas w poddaństwo niemiecko-rosyjskie. CZY TO JEST OBECNIE NIEMOŻLIWE? Przy rozwiniętym kapitalizmie znamy pojęcie „wrogiego przejęcia firmy” często w celu doprowadzenia jej do bankructwa. Czas najwyższy przyjąć do wiadomości, że można tez wrogo przejąć państwo przy pomocy specjalnie uformowanej w tym celu partii i przejęcie przez nią pod pozorami demokracji władzy w celu destrukcji państwa i narodu lub realizacji cudzych a nie narodowych interesów. Kto wie czy nie mamy z takim przypadkiem do czynienia obecnie w Polsce. Deindustrializacja, demilitaryzacja, dechrystianizacja, depopulacja etc. Polski nie może być przypadkowa. Polacy w oczach biednieją, a Polska pogrąża się w długach nie do spłacenia. Ewidentnie „Rząd” zachowuje się jak autodestruktor i jest zaprzeczeniem Rządu rozumianego jako rządne gospodarowanie dla dobra publicznego. Nie chodzi o to, by pocieszać się myślą o postawieniu Pana Tuska czy pana Komorowskiego pod Trybunał Stanu. Chodzi o to, że nie będzie komu tego zrobić! Czas najwyższy pomyśleć o takich zmianach, by zapobiec kolejnemu wrogiemu przejęciu państwa polskiego. Oczywiście jest też możliwość, że mamy do czynienia z kompletnymi nieudacznikami i ignorantami, bo oddawanie steru Rządu historykowi, który co najwyżej mógłby uczyć dzieci historii w szkole jest skrajną nieodpowiedzialnością. Rządcą Narodu musi być człowiek doświadczony z pokolenia na pokolenie, a nie partyjny watażka, co najwyżej specjalista od marketingu politycznego, wizerunku i z dobrze opanowaną sztuką mówienia (kłamania). CZAS MYSLEĆ NIE O ZMIANIE RZĄDÓW ALE O ZMIANIE FORMY RZĄDÓW
Piesn o Donaldzie T. says:
August 27, 2013 at 17:06
EPILOG.
PRAWDZIWY STAN Państwa pod rządami Tuska na rok 2012. Liczby i jeszcze raz liczby. Proszę kopiować i wklejać dalej. 470 zł realna średnia renta netto. 880 zł realna średnia emerytura netto. 1.420 – zł realna średnia płaca netto. 1 700 000 â?? tyle osób nie objętych ubezpieczeniem medycznym. 5 000 000 bezrobotnych bez prawa do zasiłku poza rejestrem. 1 900 000 – bezrobotnych pobierających średni zasiłek 534 zł netto. 320 000 bezdomnych. 2 000 000 emigrantów wyjazdy w latach 2007 – 2012. 370 000 dzieci niedożywionych. 13 500 000 osób żyjących poniżej min. biologicznego, gdzie określając przyjęto kryteria ONZ dzienny (wydatek na utrzymanie 1 osoby nie przekracza 2,5 $ USA). 93% – przedsiębiorstw państwowych sprywatyzowanych czyli zlikwidowanych. 98% – sektora bankowego w obcych rekach. 4 600 zlikwidowanych placówek oświatowych szkoły, przedszkola, żłobki. 100.000 nowych urzędników w latach 2007-2012. 56 000 – samochodów służbowych dla naczelników, dyrektorów, krawaciarzy itp. 4 do 5 m-cy średni czas oczekiwania na wizytę u spec. Lekarza. Pod koniec 2012 roku przestano w ogóle przyjmować dzieci do szpitali!!! 67 – lat wiek emerytalny. 2.000.000.000 zł koszt wybudowania najdroższego w Europie stadionu w Warszawie, który nie będzie w stanie po euro 2012 zarobić na siebie i całkowity brak szpitali. Najdroższe w Europie autostrady i najdroższe opłaty za przejazd nimi. Najdroższa energia elektryczna w Europie. Najdroższe ceny za gaz w Unii Europejskiej. Najdroższe prowizje bankowe i najwyższy w UE % na pożyczki. Najdroższe w Europie opłaty za internet i połączenia telefoniczne. Najdroższe leki w Unii Europejskiej. Najdroższe opłaty za naukę i przedszkola. Dlatego popieram powstanie Partii Emerytów Rencistów Rzeczypospolitej Polskiej (perrp.pl) ! Wychodzą z założenia, że trzeba stawiać na Małe i Średnie Przedsiębiorstwa Polskie, aby w przyszłości Emeryci i Renciści mieli zabezpieczony byt ! Ich hasło: -Każdy będzie w przyszłości Emerytem i Rencistą jeśli dożyje- ! Dlatego stawiają na Gospodarkę, Służbę Zdrowia i Prawo !!
źródło
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz